sobota, 19 lutego 2011

mujer

Muzyka: incarNations "zabrakło łez"

środa, 16 lutego 2011

being cut to shreds


Przeczuwała, gdzie jest jej miejsce, jaka rola i koniec. Właściwie, już od początku w jej głowie tliła się ta prawda.
Mimo to powiedziała: - Chcę nosić twoje koszule i patrzeć, jak śpisz.
Jego skronie lekko pulsowały, gdy niepewność strumieniem płynęła z jego ust. Ten potok niezdecydowania wzięła za wyznanie miłości, tak bardzo chciała się w końcu przy nim zatrzymać, że prawie oślepła.
Tamtego dnia jej serce wyciekło przez małą niewidoczną rysę na skórze i wsiąkło w czarne kilometry asfaltu, które ją od niego dzieliły.
W domu miał być ogień, a do domu proste drogi...
Wróciła do siebie rozpaczą na oklep. Z rozwianą pustką w pogniecionej reklamówce.

Muzyka David Bowie I'm Deranged


OBRAZ: DIGART

niedziela, 13 lutego 2011

mickey rourke and rock'n'roll haters



Zespół Mikirurka istnieje już sobie trochę na świecie, ale dopiero w październiku 2010 na świat wyszedł longplay z prawdziwego zdarzenia "I Hate You Rock'n'Roll". Wcześniej zespół wydał serię demo-epek, które notabene od razu trafiły do moich ulubionych.
Nie ma co sugerować się okładką i tytułem albumu: ta muzyka to energetyczny rock&roll niemalże w czystej postaci. Niemalże, bo gdzieniegdzie da się słyszeć i blues, i funkowy beat. Pierwsze moje muzyczne skojarzenia po wysłuchaniu płyty to Mike Patton i Foo Fighters. Płyta nie porywa nowatorstwem czy jakąś cudowną oryginalnością, jest natomiast świetnie zagrana i zaśpiewana, jeśli lubicie przebojowego rocka na wysokim "zachodnim" poziomie, to poniżej można odsłuchać cały album. Moim osobistym faworytem jest utwór On My Grave, wiadomo: zalatuje moją ukochana psychodelią, poza tym, kocham ten wokal w Ain't no Harm.



Szczerze powiem, że i tak jestem zakochana we wcześniejszym dorobku zespołu, poniżej moje ukochane utwory, od których zaczęła się fascynacją Mikirurką.

Majstersztyk, czyli "Dead Hero or Living Coward?":


Mroczne i zabawne "But Mine":


Więcej na MySpace .

wtorek, 8 lutego 2011

helplessness



To było jak wczoraj. Roztańczonym krokiem wyruszyłam jednokierunkową pełną świateł ulicą, zatrzaskując jedyne drzwi.
Daleko mi jeszcze do ciebie? Brodzę po kolana w śniegu, idę pod wiatr na oślep, usta mam zapchane watą z białej mgły. Tęsknota skrapla się w bezradność, zamarzniętą bezradnością mam umazane policzki. Widzę schody, ale nie dosięgam stopni.
Strach zamalował czarną farbą drogowskazy, kochanie... czy to w tym kierunku jest nasz dom?
Idę do ciebie kolejny miesiąc, niedługo zielona wiosna, nie jestem gotowa.
Proszę, zawołaj mnie głośniej.

Obraz: Alvaro Castagnet
Muzyka: NILES THOMAS - Laced Across Your Sky

sobota, 5 lutego 2011

bohomażąc


Tym razem wyżywałam się ołówkami.


czwartek, 3 lutego 2011



Come on hold my hand I want to contact the living
Not sure I understand This road I've been given
I sit and talk to God And he just laughs at my plans
My head speaks a language, I don't understand

I just wanna feel real love Feel the home that I live in
'Cause I got too much life Running through my veins, 

going to waste

I don't want to die But I ain't keen on living either
Before I fall in love I'm preparing to leave her
Scared myself to death That's why I keep on running
Before I've arrived, I can see myself coming

I just wanna feel real love And life ever after
There's a hole in my soul You can see it in my face
It's a real big place