Miało być dzisiaj, ale Warner Music przełożył premierę w Polsce na 4 kwietnia. Bardziej wyczekanego przeze mnie albumu nie ma i nie było. Chyba jednak nazbyt się emocjonuję. Marzę o koncercie LIVE, z wrażenia wywróciłoby mnie, wiejska dziewuchę, na lewą stronę!
Dzięki MYSPACE znam już album prawie na pamięć; ta muzyka przestraja mój mózg na fale alfa - lepiej niż Bach.
Słuchawkami odgradzam się od gównianego całokształtu i wreszcie żyję naprawdę.
poniedziałek, 30 marca 2009
ARCHIVE Controlling Crowds
Etykiety:
alternative rock,
archive,
controlling crowds,
electronica,
muzyka,
neoprogressive
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz