Turn my head off forever
Oczywiście zaglądam, niemal codziennie, z mieszanką strachu i ekscytacji. A potem obiecuję sobie, że więcej nie zajrzę. To miał być komplement :)
Niepokoi mnie powód takiej obietnicy...;-)
No zgadnij :) Siedzi mi to potem wszystko w głowie i huczy i wyrywa serce na żywca..
Oczywiście zaglądam, niemal codziennie, z mieszanką strachu i ekscytacji. A potem obiecuję sobie, że więcej nie zajrzę. To miał być komplement :)
OdpowiedzUsuńNiepokoi mnie powód takiej obietnicy...;-)
OdpowiedzUsuńNo zgadnij :) Siedzi mi to potem wszystko w głowie i huczy i wyrywa serce na żywca..
OdpowiedzUsuń