wtorek, 8 lutego 2011

helplessness



To było jak wczoraj. Roztańczonym krokiem wyruszyłam jednokierunkową pełną świateł ulicą, zatrzaskując jedyne drzwi.
Daleko mi jeszcze do ciebie? Brodzę po kolana w śniegu, idę pod wiatr na oślep, usta mam zapchane watą z białej mgły. Tęsknota skrapla się w bezradność, zamarzniętą bezradnością mam umazane policzki. Widzę schody, ale nie dosięgam stopni.
Strach zamalował czarną farbą drogowskazy, kochanie... czy to w tym kierunku jest nasz dom?
Idę do ciebie kolejny miesiąc, niedługo zielona wiosna, nie jestem gotowa.
Proszę, zawołaj mnie głośniej.

Obraz: Alvaro Castagnet
Muzyka: NILES THOMAS - Laced Across Your Sky

7 komentarzy:

  1. Dogłębnie...
    ..zazwyczaj nie wiem co powiedzieć:), ale wiem, że porusza...

    OdpowiedzUsuń
  2. ah... dobrze oddaje to, co niedawno i ja czułam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie zaglądaj w przeszłość, niech historia wybiega :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Poruszające...przejmujące...tak dobrze znane....

    OdpowiedzUsuń
  5. może trzeba czekać na wiosnę?

    OdpowiedzUsuń
  6. bo to bardzo dobra płyta jest...śpiewaj śpiewaj:)

    OdpowiedzUsuń