poniedziałek, 12 października 2009

lascia ch'io pianga


przy tobie
nie mogę być już sobą
spojrzenie przyklejone do pleców
usztywnia kręgosłup

nie wolno mi płakać
więc
myślą ostrą jak brzytwa
tnę nadgarstki w poprzek
wisząc wciąż trzy łokcie nad ziemią
nigdy już nie znajdę spokoju

taka ja nibyja
można mnie pieprzyć

kochać nie trzeba

2 komentarze:

  1. Całość znakomita.
    Kordowiec

    OdpowiedzUsuń
  2. Smutna prawda. Ludzie traktują się według tego, co mogą od kogoś dostać, w jaki sposób dla siebie wykorzystać... On kocha, ale siebie, kobieta jest narzędziem do osiągnięcia jakiegoś zadowolenia, ale nie bliskości...

    OdpowiedzUsuń