niedziela, 17 października 2010

drowning in



w tym winie czuć było smak krwi
od pierwszego dotyku

okruchy ciebie kłują w przeponę
już drugi dzień

boli
perspektywa zaciśnięcia warg
na szklance z wodą
zamiast


5 komentarzy:

  1. Piękne...krew nie woda, czasem tego żałuje, nie byłabym tak burzowa. Smak goryczy spokojnych wód i upojna słodycz czerwieni co rani do krwi...

    OdpowiedzUsuń
  2. właśnie... upojna słodycz czerwieni, trudno się jej oprzeć...

    OdpowiedzUsuń
  3. A! A to jest jeszcze alternatywny świat bez Komendanta ;-))))
    Na całe szczęście go znalazłem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdjęcie komponuje się dobrze z - dobrym tekstem!

    OdpowiedzUsuń
  5. Rodzaj relacji nie do pozazdroszczenia, a wiersz mi się podoba w związku z tym...

    OdpowiedzUsuń