stwardniałe źrenice
punktują każde potknięcie
coraz częściej
głos masz w górze
wtedy na moment trzeźwieję
a potem
znów dolewam sobie wódki
byle-jakoś
do przodu mężu
w zdrowiu i w chorobie
kurwa
wtorek, 12 października 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
o tak, najbardziej w "kurwa"...
OdpowiedzUsuńi " byle-jakoś"...
Bardzo sugestywne, warto i takie chwile uchwycić, dzięki czemu łatwiej potem zachwycać się małymi kawałkami szczęścia.
OdpowiedzUsuńPoruszyło mnie...
OdpowiedzUsuńprosto i dogłębnie...
nie wiem co napisać...